Andrzejki, wróżebnica i zapomniane Katarzynki – słowiańska noc wróżb, której nie znasz

No to wyobraź sobie: koniec listopada, chłód w powietrzu, mgła nad jeziorem i światła odbijające się w wodzie. W restauracji Zielone Patio kelnerzy rozstawiają misy z jabłkami, pachnie grzanym winem, a w tle słychać śmiech gości. Ktoś już grzeje wosk nad płomieniem, a muzyka idzie bardziej w klimat „balu z tajemnicą”, niż w szkolną dyskotekę z plastikowymi kapeluszami.

Tak powinny wyglądać Andrzejki. Nie jako przypadkowa impreza z wróżbą „Z kim zatańczysz, z tym się ożenisz”, ale jako ostatnia prawdziwa noc magii przed zimą i Adwentem. Właśnie taką atmosferę chcemy tu odtworzyć.

Andrzejki – dziś impreza, kiedyś noc wyroczni

Dla większości z nas Andrzejki to sympatyczny wieczór, krótka zabawa, lanie wosku przez klucz kupiony w Pepco i losowanie imion napisanych długopisem na kolorowych karteczkach. I nie ma w tym nic złego — tradycja ewoluuje. Ale mało kto pamięta, że dawne Andrzejki nie były „śmieszną wróżbą”, tylko rytuałem na granicy sacrum.

  • Dawniej wróżono tylko raz w roku – właśnie wtedy.
  • Wierzono, że tej jednej nocy świat żywych i duchów spotyka się przy ognisku.
  • Wróżby miały moc – oczywiście pod warunkiem zachowania powagi i intencji.

To była noc decyzji, intencji i próśb kierowanych do losu… albo do duchów przodków.

Wróżebnica, Katarzynki, Goduna – zapomniane imiona jednej tradycji

Jeśli myślisz, że Andrzejki to po prostu „wieczór wróżb przed grudniem”, to trzymaj się mocno — bo dawniej cały tydzień wróżb miał swoje nazwy, bóstwa, demony opiekuńcze i zasady.

  • 24 listopada – Katarzynki – męska noc wróżb. Kawalerowie pytali o przyszłe żony.
  • 29/30 listopada – Andrzejki – odpowiedź zwrotna. Teraz panny szukały znaków dotyczących mężów.
  • Cały czas między tymi dniami nazywano WRÓŻEBNICĄ.
  • Goduna / Godun – opiekuńcze duchy miłości, coś jak słowiańscy „amorowie”, które przyjmowały dary (najchętniej owoce i alkohol) w zamian za „sprzyjanie parom”.
  • Demony ostrzegawcze – nie te od horrorów, tylko takie, które „psuły” wróżby, jeśli ktoś podchodził do nich bez szacunku lub dla żartu.

TA więc jak widzisz to nie były „zabawy integracyjne”, tylko kontrolowane rytuały intencyjne. Ogień, woda, metal, zwierzęta, nawet kierunek szczeknięcia psa – wszystko miało znaczenie.

Categories : Andrzejki